Przydomowy ogród wiejski – niegdyś kluczowe źródło zdrowia, relaksu i dobrobytu rodziny – to gatunek na wyginięciu. Dziś nikt nie ma czasu grzebać w brudzie i czekać miesiące na plony. Dlaczego warto kultywować tradycję ogrodów wiejskich i jak je zakładać, by były wydajne, obfite i mało wymagające?
Ogród wiejski w kontekście permakultury
Niedawno omówiliśmy kilka typów, czy stylów ogrodów. Wśród nich wymieniliśmy typ ogrodu nieformalnego, czyli wiejskiego. Można by argumentować, że to właśnie ogród wiejski jest na pierwszy rzut oka najbardziej kompatybilny z ogrodnictwem, czy rolnictwem opartym na zasadach permakultury. Z pewnością wynika to z faktu, że i permakultura i ogrody wiejskie bazują na bardziej naturalnych wzorcach uprawy i estetyki niż wiele innych typów ogrodów.
Ten fakt w żadnym mierze nie dyskwalifikuje inne style ogrodów przy projekcie ogrodu permakultury. Podkreślam jedynie to, że najłatwiej będzie założyć ogród permakultury na schemacie ogrodów wiejskich. Głównie ze względu na to, że i ogród permakultury i ogród wiejski mają za priorytet uprawę jedzenia. W związku z tym wiele gatunków roślin uprawianych w ogrodzie wiejskim będzie kompatybilnych z ogrodem permakultury. Warto tu zaznaczyć, że permakultura to nie styl uprawiania ogrodu, ale filozofia czy zbiór zasad etycznych, które ostatecznie mogą być kompatybilne z niemal każdym stylem, gustem czy wizją ogrodnika.
Wiejski ogród przydomowy — po co zakładać?
W dobie supermarketów ogród przydomowy zdaje się być bezużyteczny. Po co się męczyć w pocie czoła, kiedy owoce i warzywa (i nie tylko) mam w zasięgu ręki? W dzisiejszym świecie (przynajmniej u nas) coraz mniej widać warzywniki, zielniki i rabaty kwiatowe. Coraz więcej jest parkingów i garaży (229). Nie ma już potrzeb na spichlerze, magazyny i piwnice (229). Najbardziej przekonujący argument ku zburzeniu starych tradycji związanych z życiem opartym na zbiorach ogrodu to argument podkreślający nawał pracy i czasu, jaki trzeba było włożyć w utrzymywanie takiego (mini-)gospodarstwa.
Vive la permakultura! Na szczęście istnieją alternatywne sposoby upraw niż wyrywanie chwastów w pocie czoła i łamanie łopat o twardy i ubogi grunt. W dobie masowych środków przekazu (internety!) to nic trudnego sięgnąć po informację, która ulepszy nasz styl życia, a może i nawet odmieni świat. Dzięki systemom permakultury możesz mieć własny jadalny przydomowy wiejski ogród, który będzie wiele wydajniejszy niż te prowadzone konwencjonalnymi sposobami, jednocześnie wymagając od Ciebie dużo mniejszy nakład pracy.
Ogródek wiejski — wspomnienia Seppa Holzera
Sepp Holzer już za dziecka eksperymentował z alternatywnymi sposobami uprawy. Mało dziwne, że gdy dorósł, był w stanie opracowane przez siebie (wydajniejsze) techniki przenieść na szerszy grunt (taki żart słowny). Pomimo swych ulepszeń z dziedziny permakultury, Sepp mile wspomina przydomowy ogród wiejski swoich rodziców. W swojej książce Permakultura Seppa Holzera, wspomina swój Gachtl (ogród). Warto wysłuchać wspomnień człowieka, który potrafi docenić wartości starego, jednocześnie nakładając filtr nowych, wydajniejszych systemów. Warto uczyć się od mistrza.
4 thoughts on “Ogród wiejski – nie trać zdrowia i dobrego samopoczucia”